Czy zastanowiliście się kiedykolwiek jaki rachunek dostali by Wasi / nasi rodzice gdyby musieli zapłacić za te wszystkie nieusprawiedliwione, albo naciągnięte nieobecności w szkole? Na szczęście nie musicie, bo w Polsce tego nie ma.

Ostatnio dostałam dużo prywatnych wiadomości z pytaniami o szkołę w jUKej oraz system edukacyjny. Nie czekaliście długo, w poniedziałek padło pytanie quizowe i jestem w szoku! Większość z Was wiedziała, albo domyślała się, że coś w tej Anglii musi być dziwnego. Dziwnego dla nas, normalnego dla nich. Czy rodzice są zadowoleni z takiego układu? No nie. Zaczynamy!

Jeśli jesteś rodzicem i masz Bąbelka i ten Bąbelek nie chce iść do szkoły, bo mu się nie chce, to masz kilka opcji do wyboru. ZAWSZE musisz telefonicznie powiadomić szkołę, że dziecko się w niej nie zjawi. ZAWSZE musisz podać powód nieobecności – choroba, złe samopoczucie. Jeśli dziecko jest chore idziesz z nim do lekarza i dostaje zwolnienie, albo nie (w przypadku kilku dni). Każda nieobecność musi być wyjaśniona w szkole, nie przez dziecko, a rodzica. Nie wiem jak jest teraz, ale za moich czasów mieliśmy zeszyciki ze zwolnieniami, usprawiedliwieniami gdzie wielokrotnie sami je sobie pisaliśmy, podrabiając podpisy rodziców – taka wczesna gangsta. Tutaj? NO WAY! To samo dzieje się, gdy rodzic chce zabrać dziecko przed końcem zajęć – tylko w wypadku usprawiedliwionych sytuacji takich jak: wizyta u lekarza, badania, czy złe samopoczucie podczas lekcji.

W jakich więc okolicznościach można nie przyjść do szkoły i nie mieć problemów z tego powodu? Aaaa.. zapomniałam dodać, problemów nie macie wy, uczniowie, a rodzicie. Oni ponoszą odpowiedzialność za wszystkie wasze przewinienia. Szkoła musi poddać autoryzacji wszystkie zapowiedziane nieobecności. Zaakceptowana będzie absencja z powodów rodzinnych: ślub w rodzinie, pogrzeb. Wszystkie inne, które nie zostały zaakceptowane podlegają karze pieniężnej.

Ostatnio znajomy musiał zabrać dzieci ze szkoły, bo polecieć do innego kraju na ostatnie spotkanie ze swoim ojcem, a ich dziadkiem, który po wypadku wylądował w szpitalu i z powodu licznych obrażeń i podeszłego wieku był w stanie krytycznym. Nie był to pogrzeb, ale coś co powinno wymagać empatii i akceptacji. Szkoła wyraziła zrozumienie, ale nie wydała zgody na nieobecność dzieci w szkole- dlaczego? Bo powód ten nie figurował w rubryczkach, które są tutaj przestrzegane jak chyba nigdzie indziej. Po powrocie trzeba było zapłacić karę. Za każde dziecko.

W takim razie ile wynosi grzywna za nieusprawiedliwioną – czyli nie zaakceptowaną przez szkołę absencję Bąbleka? Jest to maksymalnie 60 funtów od dziecka, jeśli zostanie zapłacone do 21 dni. Po tym terminie mamy suprajs bo kara wzrośnie, nawet do 120 funtów. Jeśli ktoś się nie zgadza i odmówi zapłacenia wyznaczonej kwoty w ciągu kolejnych 7 dni, może stanąć przed sądem. Jeśli zostanie orzeczona wina, rodzic może trafić do więzienia nawet na 3 miesiące, albo zapłacić karę – nawet do 2500 funtów!

Skąd te kary? W Anglii ceny urlopów, biletów, atrakcji i wszystkiego co sobie wymyślicie wzrastają trzy- czterokrotnie w czasie letniej przerwy od szkoły. Ceny biletów, jakiś kosmos… wakacje z biurem podróży to też kosmos cenowy, nawet do Ciechocinka. Dlatego nie raz słyszałam, że rodzicie zabierają swoje dzieci tydzień wcześniej ze szkoły i lecą na wakacje, bo uwaga – I TAK WYJDZIE ICH TO TANIEJ. Owszem zapłacą karę za nieobecności, ale wyjdą na plus z innymi wydatkami.

Na szczęście nie muszę się tym jeszcze przejmować. Natomiast jak reszta bezdzietnego społeczeństwa, by oszczędzić czas w kolejkach i pieniądze, nie biorę wolnego w sierpniu, nie kupuję biletów lotniczych i czekam na wrzesień- kiedy skończy się tłok i zawrotne ceny. Bo wiecie, letnia przerwa od szkoły w Anglii trwa tylko 6 tygodni 🙂 Buziaki

***

Pamiętajcie, że możecie zabrać czynny udział w moich poniedziałkowych quizach. Wystarczy, że zaczniecie mnie obserwować na instagramie, albo będziecie tam zaglądać w poniedziałki. Odpowiedzi tutaj, co środę.  Jeśli ta wiedza przyda się Waszym znajomym, możecie im udostępniać ten wpis (ZA CO BĘDĘ MEGA WDZIĘCZNA), albo zapraszać do brania udziału na instagramie. W ciągu tygodnia dzieje się tam dużo, ale ostrzegam – tylko treści bez cycków, więc jeśli chcesz cycki to nie to konto.

Dziękuję, że dotrwaliście do końca! Buziaczki mądrale i kasztanki <3