Brzmi dziwnie, orientalnie i tak niepolsko? A gdybym napisała, że to nic innego jak rosołek z imbirem, chili i czosneczkiem? Lepiej czyż nie? Pewka! Słuchajcie, ten wywar urwie Wam kubki smakowe i nie tylko! Zawsze gdy zamawiałam go w chińskiej knajpie byłam przekonana, że wymaga ogromu roboty i składników. Nic bardziej mylnego! Gwarantuje, że wyjdzie każdemu i przyjmie się równie dobrze. Ramen możecie zrobić w wersji Z MIĘSKIEM LUB BEZ, Z GLUTENEM LUB BEZ, ALBO W WERSJI WEGAŃSKIEJ. Mały koszt, mało roboty, a efekt WOW. To danie sprawdzi się idealnie na wszelkie imprezy, bo każdy wybierze w dodatkach to co lubi, lub to co może jeść, a na Was spadnie nic innego jak lawina pochwał. No to zaczynajmy!
SKŁADNIKI NA ROSOŁEK
- OLEJ KOKOSOWY / OLIWA (22g – ok 2 łyżki)
- SZCZYPIOREK GRUBY (ok 20g)
- IMBIR (40-45g, waga po obraniu)
- CZOSNEK (16g, przed wyciśnięciem – ok 4 ząbki)
- CHILLI PŁATKI/ ŚWIEŻE (wg uznania)
- ALL PURPOSE SEASONING (opcjonalnie, przyprawę w Polsce można dostać w internetach, w UK w każdym sklepie)
- 0.5 L BULIONU WARZYWNEGO (ja używam galaretek z knorr, możecie użyć robionego wywaru, ale to wydłuża czas gotowania)
- 0.5 L BULIONU DROBIOWEGO / WOŁOWEGO (gdy chcecie mieć wywar wege, użyjcie ponownie wywaru warzywnego)
- WODA 0.8 L – 1.0 L
- OCET RYŻOWY (ok 40 ml/ 6 łyżki)
- SOS SOJOWY (ok 75 ml / 12 łyżek)
- SOS RYBNY (ok 40 ml / 6 łyżek)
- GRZYBY SHITAKE (ok 100 g, suszone można dostać w wielu sklepach oraz w internetach (bardziej jednak polecam świeże, jeśli jesteście w stanie je dostać) ,ewentualnie zamiast można dodać kilka leśnych suszonych, ale nie dużo bo zdominują smak, a są intensywniejsze od shitake)
PRODUKCJA, DYSTRYBUCJA MA…
- Na rozgrzanym oleju podsmażamy pokrojony szczypiorek, starty imbir, wyciśnięty czosnek, chilli i przyprawy (opcjonalnie). Trzeba uważać, żeby ogień nie hajcował się za mocno. Nasza pasta nie może się przypalić! Podsmażamy i mieszamy co jakiś czas. Zapach jaki z tego powstanie potrafi ściągnąć do kuchni wszystkich domowników – nawet kota! Jeśli macie żeliwny garnek to polecam w nim robić wszystko (jeśli nie, to używamy na początku patelni, a później przekładamy pastę do garnka).
- Pastę smażymy ok 10 min, po czym zalewamy ją wcześniej przygotowanymi rosołkami. Dodajemy resztę składników: wodę, ocet, sosy i grzybki. Jeśli macie świeże grzyby, to myjecie je w wodzie po czym kroicie na cienkie paski i wrzucacie do rosołku. Suszone natomiast, należy wcześniej namoczyć w minimalnej ilości wody, po czym pokroić i wrzucić do rosołu wraz z wodą w której leżakowały).
- Gotujemy rosołek na małym ogniu, tak by był ciepły ale nie bulgotał! To sekret każdego dobrego wywaru. Może się gotować na małym ogniu około godzinkę, po czym należy wyłączyć palnik i zostawić do całkowitego wystygnięcia. Teraz najtrudniejsze, nie zjedzcie go od razu. Zostawcie na drugi dzień, wtedy jest jeszcze lepszy! Jeśli dotrwaliście do dnia następnego – polecam podgrzać całość i doprawić wg smaku. Bez strachu jeśli rosół wydaje się lekko zasłony – tam idą dodatki, które idealnie wyrównają smak:)
SMACZNEGO!
A JAKIE DODATKI?? Tak naprawdę już zależy od Was i co Wam wpadnie w rączki. Jeśli organizujecie imprę czy też spotkanie towarzyskie polecam postawić garnek z rosołem na stół i dodatki w osobnych miseczkach, by każdy mógł sobie nałożyć to na co ma ochotę- mniej roboty dla Was, a przy okazji wyjdziecie na wszechogarniającego i najukochańszego gospodarza. Sposób użycia? Wciepujemy dodatki do miseczki, zalewamy rosołkiem, posypujemy kolendrą, sezamem i wcinamy<3
- MAKARON AZJATYCKI (NITKI) , pasuje cudownie – wersja bzgl GRYCZANY
- UGOTOWANE JAJKO
- STEK ( JUŻ USMAŻONY)
- KURCZAK ( USMAŻONY, POKROJONY W PASKI)
- TOFU (PODSMAŻONE)
- KIEŁKI FASOLI (LUB DOSTĘPNE)
- KAPUSTA PAK CHOI ( jest pełna smaku, soczysta, w pl dostępna w lidlu, kroimy surową)
- PAPRYKA
- SZCZYPIOREK
- KOLENDRA ( świerze listki)
- SEZAM (biały albo czarny)
- I wiele innych, testujcie smaki sami <3
Koniecznie dajcie mi znać, jak wypróbujecie ten przepis. Jeśli coś nie jest jasne, a jest to wielce prawdopodobne (w końcu to mój pierwszy przepis) to śmiało pytajcie w komentarzach. Zapewniam Was, że to najlepszy rosół jaki w życiu jadłam! Ten wywar jest esencjonalny, pełen smaku umami, pełnowartościowy, pyszny i wygląda obłędnie na talerzu! POWODZENIA
DODATKOWY SPRZĘT, KTÓRY SIĘ PRZYDAŁ:
- radziecka praska do czosnku
- tarka z drobnymi oczkami (na imbir)
- super profesjonalna miarka do płynów
Zachęcam Was do oznaczania mnie na instagramie, jeśli wypróbujecie ten przepis
- użyjcie hasztagu: #KOLOKWIALNASZAMKA – a nic mi nie umknie mojej uwadze:)
- Jeśli podoba Wam się wpis i to co robię, możecie podać w rogu swojego maila i mieć pewność, że nic Was nie ominie.
- , Jeśli znacie kogoś, komu ten tekst by się spodobał/ przydał – bierzcie i udostępniajcie go śmiało.
- Macie instagrama? Czekam na Was, mój nick: SUCHANKOWA.
- Po ostatnie, dziękuję, że dotrwaliście do końca ❤ buziaki